Otóż, mój sprzęcik Sony A-500 i Sigma 70-300 APO DG były pod taką presją, stojących obok mnie zawodowców i pewnie przez tego "Chińczyka", że pod wpływem tego stresu obiektyw nie wytrzymał presji i rozsypała się w nim zębatka od AF i sobie wesoło pierścień ostrzenia terkotał...
Szczęście, że jest jeszcze na gwarancji więc we wtorek pędzi do serwisu w celu naprawy, a przy okazji wraz z nim body celem kalibracji ft/bk focusa

Niestety oznacza to ok dwóch tygodni postu w fotkach

Tak, czy inaczej warto było poznać ciekawych ludzi

Pozdrawiam