[quote="mnich3001"]Normalnie ta, ale staram się jakoś udowodnić, że bywają wyjątki i nie są to wydarzenia, które zdarzają się sporadycznie. Jeżeli ja, interesujący się "sporadycznie" lotnictwem miałem okazję zobaczyć, przeżyć 2 podobne historie, to co?
Czy zdarzyło się wam lecieć samolotem gdzie podczas lotu i przed lądowaniem nerwowo zaciskaliście pasy?
Tak , zalezy jakiego ma sie kapitana
To jest mniej więcej to co widziałem podczas Jarmarku, stałem w okolicach Żurawia na Długim Pobrzeżu, moja szczęka jeszcze gdzieś tam leży
Posiłkując się
http://www.airport.gdansk.pl/UserFiles/ ... 1-1_en.pdf to gdzieś w tej odległości samoloty powinny lecieć na wys. ok. 700-600m, wg. mnie samolot , który widziałem leciał na wys. ok. 400m jak nie mniej. Mieszkam niedaleko, kilkaset metrów na wschód (jest to ok. 12km od lotniska) i wiem jak wygląda samolot na tych 700-600m z odległości 2km od ścieżki schodzenia.
Jest napisane jak byk Minmum sektor altitude 550m. i na takiej wysokosci moze kazdy latac robiac podejscie do lotniska.
Gratuluje Ci skoro potrafisz odroznic czy samolot jest na 600 czy na 400 metrach, ja nie potrafie.
Chyba ze masz dalmierz w oku.
I do sinusoidy, chyba lepiej latać sinusoidą niż oglądać się jak się silniki obrywają o dachy

Lotnisko jest na wysokości 149m, dobrze to odczytałem?
proponuje zmienic srodek lokomocji
Przez 2 lata mojej pracy w linii jeszcze mi sie nie zdarzylo, zeby ktos przyszedl po locie i powiedzial, ze prawie sie rozbilismy lub cos takiego, a zapewniam cie , ze czasami sa takie warunki , ze potem siwe wlosow przybywa. Zazwyczaj ludzie sa zadowoleni i dziekuja za wspolny , ciekawy i przyjemny lot.
Przesiadz sie na Ryana, oni zawsze robia pieknego pelnego ILSa z 12 mili. Nie bedziesz musial sie stresowac.