To może ja zacznę....
Lufa całkowicie nieostra. Ponadto warunki focenia widzę chyba nienajlepsze (brak słońca, nienajlepsza przejrzystość powietrza). Przeniebieszczone tło - czyli coś nie tak z doborem balansu bieli w tych warunkach. Ogólnie fotka raczej nie do poprawienia, więc trzeba cyknąć samolocik jeszcze raz przy najbliższej okazji
W pozostałych przypadkach jest jeden wspólny element, który rzucił mi się w oczy - poziomowanie kadru. Musisz znaleźć taki element w każdym kadrze (np. linia horyzontu, pas startowy), wg którego należy wypoziomować kadr. Obecnie samoloty "znosi" na jedną stronę.
Kadrowanie głównego motywu - samolotu: staraj się wykonywać jak najciaśniejsze kadry. Samolot (cały ze skrzydłami, bez stateczników ogonowych, sam kadłub, bądź jego fragment, który chcesz uchwycić) powinien wypełniać jak najwięcej kadru. Chodzi o to, by nie zostawało zbyt dużo miejsca z boku. Im ciaśniejsze kadry, tym trudniej będzie Ci je wykonać, zwłaszcza kiedy samoloty będą w ruchu. Moment nieuwagi lub zawahania i główny motyw zostanie ucięty nie tam, gdzie być powinien. To niestety wymaga czasu, nabierzesz wprawy.
Koledzy asekuracyjnie walą seriami, ile fabryka dała.

W ten sposób ich szanse, że choć jedno ujęcie będzie dobre, rosną diametralnie.
Zawsze w PS można dodatkowo przyciąć, ale "dorobić" nie każdy potrafi
Eksperymentuj z jasnością zdjęcia, czasami warto skrócić czas naświetlania, albo go wydłużyć, aby osiągnąć lepsze efekty. Tak samo w przypadku przysłony (np. zwiększając przysłonę możesz uzyskać ładne spike'i wokół jasnych świateł, oczywiście w nocy i raczej na statywie).
I na koniec mała uwaga: staraj się cykać samoloty nie zasłonięte przez jakieś klocki, legocar'y i inne cholerstwa, które lgną do samolotu, gdy tylko się zatrzyma, jak ćmy do światła. Na EPGD jest to cholernie trudne, ale czasem się udaje.
Koledzy na pewno dorzucą jeszcze dużo od siebie, gdy tylko znajdą chwilkę wolnego czasu.
Do zobaczenia pod płotem
