Szczerze mówiąc tłukłem się przez calutką Polskę z Pomorza do Katowic tylko po to żeby znowu po latach zobaczyć P-38 i zrobić mu w końcu chociaż z jedną fotkę wartą pokazania.
Myślę, że warto było przebijać się przez korki i roboty drogowe w okolicach Częstochowy, usychać na Muchowcu w ponad 30-to stopniowym upale i zaliczyć fotoradar na powrocie ...
Dodatkową ciekawostką był calutki dzień w otoczeniu Ślązaków gadających po swojemu. Momentami nie do końca wiedziałem o co im chodzi a czasami wolałem nawet nie wiedzieć.
Na przykład jeden, widząc że przeglądam kadry na aparacie, spytał czy może zobaczyć jak wyszły i potem rzucił perełkę: " ...Paaaaanie, przy tym to się idzie "bryndzlować" .... " Nie wiem co to znaczy ale jeśli to jest to o czym myślę to gość ma fascynujące fetysze
1.
2. srebrne cudo
3. te silniki się na mnie patrzą
4.
5. To ile widzisz samolotów? Policzmy, to proste. Mamy tu ... 3 silniki ... 3 ogony ... 4 skrzydła ... 1 kabinę .... WTF???
Wszystko tradycyjnie strzelane budżetowym combo D7200 + Sigma 150-600 Sport. Obróbka minimalna bo się nie znam.
Wybaczcie logo 500px ale naprawdę nie mam czasu na obrabianie zdjęć a już zwłaszcza osobno na 500px i osobno na EPGD więc podlinkowałem te z 500px. Nie mam pewności jak fotki będą skalowane na stronie EPGD ale coś mi mówi że będą wyglądać lepiej niż przy mojej robocie. Miłośników pełnej rozdzielczości odsyłam na https://500px.com/boguckimarcin
And lightning struck - czyli po co jechałem nakatowicką Fajerę
- Mori
- Posty: 78
- Rejestracja: czwartek, 04 lip 2013, 03:23
- Lokalizacja: EPMB
- Kontaktowanie:
Wróć do „Relacje z podróży spotterskich”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości