Podróż z Gdańska rozpoczęliśmy 26 lutego i pierwszy celem było Opole.
Po drodze były 2 miejsca godne nadrobienia kilku kilometrów. Pierwszym z nich była prywatna kolekcja Pana Przemysława w Oławie, w swoich zbiorach ma MiGa-21, TS-8 Bies oraz DC-3 Dakotę (niestety w 3 częściach). Więcej informacji o tej Dakocie można znaleźć szukając nr rej. G-AMPP
Po zmroku dotarliśmy do ośrodka wypoczynkowego w Starym Oleśnie, na terenie którego stoi An-24 niegdyś należący do PLL LOT reg SP-LTC.
27.02.2010
Około godziny 10:30 dojeżdżamy do lotniska w Ostravie, gdzie czeka na mnie jeden z miejscowych spotterów (Robert Kolek), który zorganizował wycieczkę na płytę lotniska oraz wieże kontroli lotów.
Niestety pilne sprawy osobiste mojego przewodnika nie pozwoliły na kontynuowanie wycieczki i musieliśmy ją zakończyć wcześniej. Pokazał mi jeszcze tylko gdzie warto się wybrać. Pojechałem później pod hangar firmy JOBair, zajmującej się przeglądami i naprawami samolotów, oraz pod hangar linii JOBair w którym stoją samoloty SAAB 340 wersji Cargo.
Generalnie lotnisko w jest Ostravie bardzo przyjaźnie nastawione do spotterów, każdy z nich może bez problemu wejść na płytę lub wieżę.
Z Ostravy udaliśmy się dalej w stronę Czesko Słowackiej granicy, lecz po drodze w miejscowości Pribor na jednym ze skrzyżowań zaskoczył nas MiG-15, stojący na postumencie.
Dalej bez przeszkód pojechaliśmy do Ziliny. Lotnisko w Zilinie obsługuje jedno regularne połączenie w Pragą w dni powszednie, więc nie było nic do fotografowania z lotnictwa pasażerskiego. Jednak przy w jeździe na lotnisko ukazała się otwarta brama na część lotniska aeroklubowego. Oczywiście nie omieszkałem nie skorzystać z okazji i wszedłem na teren lotniska.
Opuściliśmy lotnisko w Zilinie i udaliśmy się na poszukiwanie Śmigłowca Mi-2 stojącego jako pomnik przy szpitalu w centrum miasta. Niestety jak się później okazało śmigłowiec został usunięty z nieznanych przyczyn, ale ten brak zrekompensował mi Agusta startująca do misji ratunkowej.
Z lądowiska wyruszyliśmy w dalszą drogę, przejeżdżając przez lotnisko aeroklubowe Martin - Tomcany. Lotnisko jeszcze nie obudzone ze snu zimowego i wyglądające na zupełnie wymarłe. Przy lotnisku usytuowana jest prywatna kolekcja rożnych statków powietrznych.
Ostatnim celem spotterskiej wyprawy był Poprad, zdobyty już po zmroku. Poprad jest lotniskiem z którego operuje jedna linia, DanubeWings. Jak się spodziewałem, na płycie stał ATR 72 tej właśnie linii.
Z Popradu udaliśmy się na spoczynek do Krynicy Zdrój. Moja żona była dzielna i wytrzymała ze mną ponad 1000km
