Meiringen to miejscowość w pobliżu której znajduje sie baza lotnicza szwajcarskiej armi. Wybrałem się tam przy okazji urlopowania w tamtej części Europy. Czytając wiele informacji na forach o tym miejscu nie byłem w stanie uwierzyć, że istotnie tam tak jest. Nie będę sie rozpisywał bo wszystkiego można (ja tak zrobiłem) dowiedzieć z m.in tutaj: http://lotnictwo.net.pl/search.php?mode=results
Nie wierzyłem do chwili kiedy na własne oczy tego nie zobaczyłem!
Na wizytę w bazie wybrałem sie wspólnie, jak dla mnie, z jednym z guru fotografii lotniczej czyli Muflonem i przy tej okazji chcę jeszcze raz podziekować za wspólne spedzenie całego dnia.
Ale do rzeczy:
Parking i mapka pogladowa lotniska:
Przygotowanie ekwipunku:
Przyjechaliśmy na miejsce ok 8.00 rano i w tej chwili na lotnisku kompletnie nic sie nie działo więc Muflon wypatrywał...żartuję, podziwiał widoki i przelatujący wysoko nad górami smigłowiec Kamov:
Ogólny klimat tej bazy i przepiękne krajobrazy:
to widok na całą baże na pierwszym planie rwy; później udaliśmy się w pobliże miejsca z którego wypływa ten wodospadzik na tą góreczkę - fotki z tego miejsca troszkę niżej
W związku z tym, że nic kompletnie sie nie działo, co było w przypadku tej bazy conajmniej dziwne, udalismy sie do - UWAGA- informacji (bojowa baza lotnicza) gdzie miły pan żołnierz poinformował nas, iz loty rozpoczna sie ok 10:30 w sesji porannej oraz chyba 14:30 w sesji popołudniowej i oczywiscie od razu wręczył program manewrów Axalp2008 na który serdecznie zapraszał
No i zaczęło się usłyszeliśmy ryk uruchamianych silników więc pędem autem pojechaliśmy wzdłuż txw i ja strzeliłem m.in to:
starty i grill (zatyczki w uszach obowiązkowo):
dla mnie poprostu rzecz niewyobrażalna, ze bojowe samoloty sa na wyciągniecie ręki i kompletnie nic nie jest utajnione zakazane - w granicach rozsądku oczywiście- jakies takie normalne ale dla mnie nienormalne, pewnie Muflon to potwierdzi ,że tak było
to widoki ze wspomnianej góreczki (foty tylko zmniejszono dla potrzeb publikacji; wykonane C-EF-400mm):
a to jeden ze słynnych szlabanów zamykajćych ruch na drodze publicznej w trakcie trwania operacji na lotnisku - w tym przypadku kołowanie z hangaru w skale na pas startowy"
głowna droga publicza w poprzek pasa i taxiway z wydzieloną nawet częścią dla pieszych!
widok na parking dla gości/spotterów, główny szlaban - czyli normalne funkcjonowanie bazy i okolicznych mieszkańców:
Po górskich atrakcja wstapiliśmy na kawę w kasynie na terenie bazy i weszliśmy na taras widokowy - stoliki, ławeczkie itp kto chciał to z kawusią i m.in to mozna ustrzelić z tego tarasiku:
no teraz wiem, że przed Muflonem to nic sie nie ukryje:
widoki naprawdę przepiekne, zapierające dech i ta taka sielska atmosfera przerywana czasem sygnałem syreny i zamykaniem szlabanów na czas startów i ladowań. Potem normalne zycie mieszkańców i "gości" ; spacer w poprzek pasa zatrzymanie sie na jego środku ; Hornety i F5 na wyciągniecie ręki, kawa czy obiad w bazie lotniczej potem tarasik widokowy, krowy na pastwiskach, konie, mały szkółka jeździecka, a huk startujących myśliwców im wcale nie przeszkadza. Pewnie dlatego sery i ta czekolada ze Szwajcarii sa takie dobre
To właśnie główna droga publiczna przez środek bazy lotniczej:
to tak w skrócie. Mam nadzieję, ze nie zanudziłem. Naprawdę warto.
Na inne zdjęcia z tego wypadu zapraszam tu: http://www.jetphotos.net/palbum/photoalbum.php?album=1602
Dziękuję za uwagę
AXALP w przyszłym tygodniu!!! Mozna sie wybrać
ps. podczas urlopu odwiedziłem Basel-LFSB i Frankfurt-EDDF (właśnie w Basel połknąłem bakcyla spotterskiego 3 lata temu podczas ostatniej tam mojej wizyty i zrobiło mi sie poprostu głupio gdy wyciągnąłem kompakcik Kodak DX4200 chyba a tam goscie z full wypasem, tylko lornetke wtedy miałem na poziomie, jak sobie pomyśle o tym to nie moge powstrzymac się od śmiechu)
.
