Śmigłowiec marynarki ratował pasażera promu
fot. Sebastian Elijasz/KFP
Śmigłowce Marynarki Wojennej w tym roku już pięciokrotnie latały na akcje ratownicze nad Bałtyk.
Po poparzonego amoniakiem pasażera promu "Lisco Gloria" poleciał w nocy śmigłowiec ratunkowy Marynarki Wojennej. Mężczyzna trafił do szpitala.
- Z informacji uzyskanych przez służby ratownicze wynikało, że 53-letni mężczyzna, obywatel Litwy, prawdopodobnie połknął amoniak. Doznał poparzeń układu pokarmowego i miał trudności z oddychaniem - tłumaczy kmdr por. Bartosz Zajda, rzecznik prasowy Dowódcy Marynarki Wojennej.
Gdy służby ratunkowe Marynarki Wojennej dostały sygnał o zdarzeniu prom znajdował się ok. 40 mil morskich na północ od Ustki.
O godzinie 01:54 śmigłowiec W3-RM "Anakonda"wystartował z lotniska w Gdyni Babich Dołach. Po niepełna 40 minutach lotu doleciał do promu i załoga przystąpiła do operacji podjęcia poszkodowanego mężczyzny.
Na pokład promu zszedł ratownik oraz lekarz ze składu załogi śmigłowca. Mężczyznę podjęto na pokład "Anakondy". Dokładnie godzinę po zgłoszeniu, poparzony Litwin był już pod opieką lekarza. Załoga obrała kurs na lotnisko w Gdyni Babich Dołach.
Gdy kwadrans przed godziną 4 śmigłowiec wylądował, mężczyznę zabrała karetka pogotowia.
53-letni Litwin był piątą w tym roku osobą ratowaną przez ratowników Marynarki Wojennej. Dwukrotnie w tym roku śmigłowce MW transportowały także serce do przeszczepu. Od początku lat 90. śmigłowce MW przeprowadziły łącznie prawie 500 akcji ratowniczych.
Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej jako jedyna formacja lotnicza w kraju utrzymuje w ciągłej gotowości załogi śmigłowców wyszkolone w prowadzeniu działań ratowniczych nad obszarami morskimi. Do akcji ratowniczych wykorzystywane są maszyny typu W3-RM "Anakonda" i Mi-14 PS. Całodobowe dyżury pełnione są naprzemiennie na lotniskach w Gdyni Babich Dołach i Darłowie. Lotnicy Marynarki Wojennej wchodzą w skład systemu ratownictwa morskiego i lotniczego.
Źródło: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Smi ... 39612.html Zdjęcie Sebol'a