Stowarzyszenie EPGD Spotters

Chyba się od nowa zaczęło:
http://www.rp.pl/artykul/111801.html

Czy ci ludzie, budując tam domy nie widzieli, że jest tam lotnisko? Przecież to zwykłe pieniactwo. W przypadku Okęcia sytuacja jest podobna.

Baza jest od dawna , a dookoła o groma nowych domów stoi i dalej sie budujących.
Paranoja.
Taka też była sytuacja jak latał 767 na szkolnych u nas.
Klukowo i Kokoszki sie obudziły że kury sie nie niosą.
Jak jest z skądś kasa do wyrwania to będą jątrzyć .
Bo o to tu chodzi.

Co więcej ci ludzie nabywając nieruchomość zaoszczędzili już na cenie gruntu bo ta zawsze jest niższa przy sąsiedztwie obiektów takich jak lotnisko - każdy rzeczoznawca im to powie. A teraz ceny idą w dół, na sprzedaży nie zarobią bo za głośna okolica to szukają innej drogi...

Wszystko juz w sumie zostalo powiedziane w tym temacie - wiec co tu wiecej pisac.

Ale odnosie sie do Gdanska. Ostatnio tak sie przechadzalem po Morenie i okolicach ul. Mysliwskiej. Obecnie jest to jeden wielki plac budowy. Jeszcze kilka lat temu byly tam pola i latal po nich rolnik. Obecnie powstaja nowiusienkie osiedla - idealnie pod sciezka podejscia na nasze lotnisko. Zastanawiam sie, za ile lat u nas zaczna sie protesty, ze jest za glosno i ze lotnisko trzeba przeniesc. A moim zdaniem to jest niuniknione - mimo ze podobnie jak w Poznaniu lotnisko istnieje juz od lat i wiadomo, ze jest, bedzie i ze sie rozwija. A dodam, ze mieszkania na ul. Mysliwskiej do najtanszych w Trojmiescie nie naleza.

Co do Kosakowa - tam popieram mieszkancow i tam maja prawo walczyc, zas w przypadku uruchomienia lotniska cywilnego jak najbardziej nalezalyby sie im odszkodowania. Bo w sumie to co obecnie tam ejst, to trudno nazwac lotniskiem z prawdziwego zdarzenia. To co tam laduje wywoluje tak maly halas i to jeszcze tak rzadko, ze nie jest uciazliwe.