Rakieta uciekła Amerykanom i zniszczyła dom

[SebolE]

Ćwiczenia na poligonie w Kansas. Myśliwiec F-16 zrzuca rakietę z głowicą BDU-33. Jednak żołnierze na ziemi próżno wypatrują ładunku. Bomba spada dopiero w sąsiednim stanie Oklahoma i niszczy dom w mieście Tulsa. Na szczęście w budynku nikogo nie było. Gdy właściciele wrócili, zobaczyli tylko dziurę w ścianie.
Liczące prawie 400 tysięcy mieszkańców miasto Tulsa leży około stu kilometrów od granicy stanów Oklahoma i Kansas. Wojskowi nie potrafią powiedzieć, co takiego się wydarzyło, że rakieta aż tak bardzo zboczyła z drogi. Śledztwo prowadzą agenci FBI.
Rakieta uderzyła w budynek z prędkością 900 kilometrów na godzinę. Zniszczyła jedną ścianę i rozpadła się na części - podaje "Tulsa World". Odłamki ładunku znalazł właściciel, który po kilku godzinach wrócił do domu.Dowództwo armii przyznaje, że jedna rakieta rzeczywiście gdzieś się zawieruszyła. Wojskowi zapewniają, że to nie ich wina. Tłumaczą, że ładunek miał spaść na poligon w Kansas. Ale z nieznanych powodów poleciał do sąsiedniej Oklahomy.