PILOCI

[marecki]

Piloci polecą na Prozacu

2010-04-02 16:54
20 mln Amerykanów ma depresję. Część z nich to piloci, którzy leczą się antydepresantami. Wreszcie polatają.

foto Wielu pilotów leczy się z depresji.

Recesja, taniejące domy, spadek wynagrodzeń i utrata pracy. To lęki wielu Amerykanów. Nic dziwnego, że aż 20 mln z nich cierpi na depresję – wynika z szacunków Instytutu Zdrowia z USA. Część, stanowią piloci, którzy dotychczas byli uziemieni z powodu choroby. Teraz wszystko się zmieni, bo Federalne Stowarzyszenie Lotnictwa USA (FAA), zrzeszające właścicieli amerykańskich linii lotniczych oraz pilotów, zniosło trwający już siedem dekad zakaz latania dla pilotów używających leków antydepresyjnych.

- Wiemy znacznie więcej na temat chorób oraz jak je zwalczać – twierdzi Randy Babbitt z FAA.

„Ryzyko działań niepożądanych, m.in. senności, związanych ze stosowaniem leków na depresję nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa” – tłumaczy FAA w oświadczeniu.

To dobra informacja dla 10 tys. pilotów, którzy zmagają się z depresją. Jedyne co teraz muszą zrobić, to wykazać, że używając przez dwanaście miesięcy jednego z leków antydepresyjnych (Prozac, Zoloft, Celexa lub Lexapro) potrafią kontrolować chorobę.

- Jeśli ktoś się jest chory, ale podejmuje leczenie, które przynosi rezultaty, to dlaczego nie pozwolić mu pracować – mówi Randy Babbitt

Fred Tilton ze federalnej służby medycznej lotnictwa, zaznacza jednak, że depresyjni piloci, którzy na nowo otrzymają licencję, będą nadal pod stałą obserwacją specjalistów.

- Ci którzy zostaną przyłapani na nieprzestrzeganiu nowych zasad, zostaną uziemieni na sześć miesięcy. Do czasu przedstawienia wiarygodnej historii choroby – twierdzi Fred Tilton.

W Stanach Zjednoczonych zarejestrowanych jest około 614 tys. aktywnych pilotów, z czego 95 tys. pracuje dla komercyjnych linii lotniczych.
RAV, Bloomberg