Helipad w THC

...wszystko o lotnictwie cywilnym
LAPA
Posty: 562
Rejestracja: niedziela, 19 lut 2006, 21:37
Kontaktowanie:

Helipad w THC

Postautor: LAPA » wtorek, 16 gru 2008, 12:57

Będzie desant na jednostkę

Teraz śmigłowce muszą lądować na ulubionym miejscu spacerów tczewian - bulwarze nadwiślańskim (fot. dzięki uprzejmości geo)
Krąży nad głowami spacerowiczów i ląduje na środku bulwaru nadwiślańskiego - mowa o śmigłowcu ratownictwa medycznego, który przylatuje po ciężko chorych pacjentów. Już wkrótce latająca karetka będzie lądować na terenie jednostki wojskowej. Miasto ma jednak nadzieję, że niedługo. Na Pomorzu, dzięki unijnym środkom, ma powstać bowiem 14 profesjonalnych lądowisk. Co na to wojewoda rozdzielający środki? "Trwają konsultacje" - odpowiada.

Jeszcze w listopadzie do Tczewa dotarło pismo z dowództwa wojsk aeromobilnych informujące, że jest zgoda na utworzenie na terenie tczewskiej jednostki wojskowej punktu startów i lądowań dla pogotowia lotniczego. To cieszy, bowiem dotąd latająca karetka krążyła nad głowami spacerowiczów. Przez jakiś czas śmigłowiec lądował przy szpitalu powiatowym przy ulicy 30 Stycznia, jednak ze względu na trwającą tam budowę spalarni, piloci stawiali swoje maszyny na stadionie miejskim przy ulicy Bałdowskiej. Tam hałas i kurz wzniecany przez śmigłowce nie spodobał się okolicznym mieszkańcom, dlatego teraz karetka dowozi chorych wymagających transportu lotniczego na bulwar nadwiślański. Śmigłowce lądują więc na placu pełnym spacerujących ludzi, zaś po zapadnięciu zmroku, nie ma w ogóle szans na wezwanie pogotowia lotniczego do chorego. Teraz ma być bezpieczniej, bowiem lądowania mają odbywać bez obecności osób postronnych. Trzeba tylko jeszcze zabezpieczyć miejsce startów i lądowań, bo niestety prawdziwe lądowisko, to jeszcze nie będzie.

- W planie zabezpieczenia muszą się znaleźć numery samochodów straży pożarnej, które na określony sygnał będą brały udział w zabezpieczeniu lądowiska. Mnie bardzo zależało na tym, by lądowisko znajdowało się w takim miejscu, gdzie będzie niedostępne dla osób postronnych. Poza tym lądowisko nie może być w dalszej odległości niż 5 minut od szpitala. - wyjaśnia nam Włodzimierz Mroczkowski, naczelnik Wydziału Administracji i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Tczewie.

O wyrażenie zgody użyczenia terenu na potrzeby śmigłowca ratownictwa medycznego zwrócił się prezydent miasta wspólnie ze starostą tczewskim. Sprawa trafiła nawet do ministra Klicha. Już jutro zostanie podpisane poruzumienie dotyczące korzystania z terenu tczewskiej jednostki.

- To nie jest lądowisko, ale miejsce starów i lądowań. Lądowisko ma bowiem swoje urządzenia, oświetlenia, odpowiednie wymiary, nawigację. Takie z czasem też powstanie, jeśli Tczew znajdzie się wśród 14 lądowisk, które powstaną na terenie całego Pomorza. - dodaje Włodzimierz Mroczkowski.

Mowa o sieci lądowisk, na budowę których mają pozwolić unijne pieniądze. Ma z nich zamiar skorzystać m. in. specjalistyczny szpital na gdańskiej Zaspie. W całym województwie 14 placówek medycznych ma mieć szansę na budowę profesjonalnych miejsc dla obsługi śmigłowców. Środki będą rozdysponowywać wojewodowie. 85 proc. dofinansowania ma pochodzić ze środków unijnych, reszta z kasy samorządów zarządzających placówkami. Czy Tczew znajdzie się wśród 14 "szczęśliwych" szpitali - zapytaliśmy o to wicewojewodę pomorskiego Michała Owczarczaka:

- Rzeczywiście w tej chwili trwają prace. Nie chcę mówić o szczegółach. Przede wszystkim rozmawiamy i konsultujemy z ministerstwem zdrowia tę sieć lądowisk. Trwają prace, trwają rozmowy. Tczew jako duże miasto, powinien mieć swoje profesjonalne, dobrze skomunikowane lądowisko. Będziemy do tego namawiać. Myślę, że w ciągu kilkunastu tygodni zapadną wiążące decyzje.

Tymczasem bezpieczne miejsce startu i lądowań na terenie jednostki wojskowej ma powstać do końca roku. W przyszłym roku Lotnicze Pogotowie Ratunkowe ma dostać nowy helikopter. Z czasem dzięki sieci nowych lądowisk maszyna będzie mogła latać także w nocy.

- Rozmawiałem z prezydentem i wiem, że wszyscy są za tym, by pomóc w tej sprawie. Przykładem tego jest to, że prezydent i starosta w imieniu szpitala jako gospodarz odpowiadający za zdrowie, wystąpili do dowództwa wojsk lądowych i MON-u w tej sprawie. Jak wystąpili, to pan prezydent powiedział, że zabezpieczenie miejsca startów i lądowań jest wspólną troską miasta i powiatu. Na pewno w tym temacie będzie współpraca. - zapowiada naczelnik Wydziału Administracji i Zarządzania Kryzysowego.

Dodajmy, że przewóz pacjenta z Tczewa do gdańskich szpitali karetką na sygnale zajmuje minimum 35 minut. Śmigłowiec dotrze do placówki nawet w 15-18 minut. Kiedy pogotowie korzysta ze śmigłowca, nie trzeba się też martwić tym, że karetka wysłana do Gdańska przez około dwie godziny nie może brać udziału w innych akcji ratunkowych.


Zrodlo: http://www.tcz.pl/index.php?akcja=wiado ... _jednostke


No Marcin! Pogratulowac super foty z mumina! :shock:
Pozdrawiam
LAPA

---=== www.talh.pl ===---

Wróć do „Wydarzenia w lotnictwie cywilnym”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 106 gości